Firma Adobe Systems wprowadza nową wersję Flash Playera pracującego nie tylko na komputerach osobistych ale również na smartfonach.

W przeciwieństwie do Flash Lite, dostępnego już na urządzenia mobilne, ogłoszony Flash Player 10.1 pozwala smartfonom na pełne współpracowanie z witrynami sieci Web, w tym na odtwarzanie wideo i na pracę z aplikacjami internetowymi.

Nowy Flash Player umożliwia przyspieszenie narzędzi do obróbki wideo i grafiki oraz na odtwarzanie materiałów w 720p oraz 1080p. Inną ważną rzeczą jest wsparcie dla interfejsu multitouch, a zatem możliwość zarządzania urządzeniami za pomocą gestów.

Wersja Beta Flash Playera 10.1 jest dostępna na stronie Adobe dla systemów operacyjnych Windows, Mac OS X oraz Linux. Ostateczna wersja, w tym na Windows Mobile i Palm webOS pojawi się do końca roku. Na początku przyszłego roku pojawi się także wsparcie dla Google Android i Symbian OS. Trwają także prace nad platformą BlackBerry.

Źródło: compulenta

Według firmy International Data Services w ciągu najbliższych 5 lat, sektor technologii informatycznych będzie jednym z niewielu sektorów gospodarki, w którym zatrudnienie będzie rosło. IDS przewiduje bowiem, że branża IT będzie motorem dla innych. Do końca 2013 roku, w sektorze IT liczba nowych miejsc pracy wzrośnie o 5.8 miliona, co będzie stanowiło 3% ogólnej liczby zatrudnionych na świecie.

"Kraje, które inwestują w innowacje i infrastrukturę, jak również w edukację i szkolenia dla swoich obywateli będą najbardziej konkurencyjnymi na arenie międzynarodowej", stwierdził szef Microsoftu Steve Ballmer.

Analitycy IDS wskazują, że w wielu sektorach gospodarki światowej nadal widać kryzys, a większość z nich nadal będzie w nim tkwić w 2010 roku. Na tym tle branża IT zaczyna rosnąć. Eksperci oczekują, że wydatki na IT w krajach uprzemysłowionych będą rosły średnio o 3% rocznie do 2013 roku. Warto tutaj zauważyć, że Microsoft przewiduje znacznie wyższy wzrost wydatków - 4.8% rocznie. "Koszt oprogramowania jest siłą napędową rozwoju rynku IT", powiedział Ballmer.

Źródło: cybersecurity

Japońska firma Nissan Motor opracowała robota zdolnego do przemieszczania się w grupach z omijaniem przeszkód na drodze. Roboty mają eksperymentalny charakter, a stosowane w nich techniki mają posłużyć do budowy samochodów przyszłości bez kierowcy.

Robot Eporo został stworzony w taki sposób, aby był on zdolny do przemieszczania się w grupach. Roboty są w stanie określać wzajemną pozycję względem siebie i poruszając się w grupach omijać przeszkody. Inżynierowie firmy twierdzą, że zdalne przemieszczanie się robota można porównać do przemieszczania się ławicy ryb. Mogą one tworzyć dużą zbitą grupę, pierścienie, zakrzywione w jednym lub w innym lub innym kierunku, a także po prostu się rozdzielić.

Roboty mierzą dystans za pomocą lasera. Wyposażono je w szerokopasmowe przekaźniki do wykrywania innych użytkowników dróg i przeszkód. Same roboty wymieniają informacje między sobą na zasadzie sieci wiele-do-wielu, co tworzy swoistą sieć neuronową.

W ciągu 6 miesięcy firma planuje usprawnić system, a następnie rozpocząć badania nad zastosowaniem w rzeczywistych warunkach drogowych.

Źródło: cybersecurity

Według najnowszego raportu Symanteca, w trzecim kwartale 88.1% przesyłanych e-mili stanowił spam. Rok temu, w tym samym okresie, ilość spamu wynosiła 81%.

Prawie 88% całego spamu rozsyłana jest poprzez sieci komputerów zombie połączonych w botnety. Największy botnet Rustock posiada od 1.3 do 1.9 miliona komputerów i generuje prawie 10% światowego spamu. O połowę mniejszy jest botnet Grum, ale wysłał on prawie 23.2% spamu. Jeszcze więcej wysłał Bobax i to o 15.7%.

Istnieją też młode botnety, jak Maazben, który dwa miesiące temu wysłał 0.5% zaś w ostatnim już 1.4% niechcianych wiadomości. Te cztery botnety rozesłały ponad połowę światowego spamu.

W raporcie wymieniono także Danię jako najbardziej zaspamowany kraj świata, gdzie jego poziom wynosi 95.6%. W Stanach Zjednoczonych spam stanowi 91.8% wszystkich wiadomości e-mail.

Źródło: compulenta

Założyciele Weels Corp, ze względu na wiek jeszcze nie mogą kupić piwa, a już stworzyli coś niesamowitego. Ich nowe dzieło może zrewolucjonizować przeglądarki internetowe.

Na konferencji DEMOfall 2009 przedstawiono ich nowy instrument, który dekomponując stronę internetową, pozwalał na przeciąganie składowych w dowolne inne miejsce, gdzie można je było na nowo użyć.

Ich bezpłatna usługa dekomponuje stronę na poszczególne elementy wizualne: ikony, obrazy, fragmenty tekstu czy filmy na np YouTube. Lecz nie są to puzzle, a unikalne narzędzie do kontrolowania przeglądarki bez dotykania klawiatury.

Okazuje się, że można przeciągnąć wybrany element do okna rozmowy dowolnego kontaktu z Windows Live Messenger, aby przesłać wiadomość z danym elementem (obrazem czy tekstem). Można także przeciągnąć nazwę miasta do Google Maps na pasku Web on Weels Firefoxa, aby zaraz je ujrzeć w usłudze. Użytkownik może tylko przeciągnąć nazwę lub nawet samo zdjęcie produktu na ikonkę Amazon.com aby zobaczyć jego ofertę w sklepie internetowym.

Web on Weels obecnie jest w prywatnej fazie Beta. Zaproszeni użytkownicy mogą się zarejestrować do dema na stronie www.webonweels.com z podaniem kodu DEMOfall.

Jak działa nowa usługa można zobaczyć na stronie projektu.

Źródło: computerworld

Firma Asus uaktualniła swoją linię produktów o nowy model nettopa ASUS Eee Box EB1501. Stanowi on połączenie dwurdzeniowego procesora Atom, układu graficznego NVIDII oraz chipsetu ION.

U podstaw nowego modelu leży układ graficzny NVIDIA GeForce 9400M ze wsparciem dla dwurdzeniowego procesora Atom 330, którego częstotliwość taktowania wynosi 1.6GHz. Nettop zostanie prawdopodobnie wyposażony w szczelinowy napęd DVD. Nie wiadomo na razie czy zostanie on wbudowany w urządzenie czy podłączany jako urządzenie zewnętrzne.

Co do reszty specyfikacji, to znajdziemy tutaj 2GB ramu, dysk twardy 250GB SATA 5400RPM, wbudowany moduł WiFi 802.11n, Gigabit Ethernet, czytnik kart 5 in 1, sześć portów USB, złącze eSATA oraz dwa złącza HDMI i jedno VGA. Nowy model wystartuje jednocześnie z oczekiwanym systemem Windows 7.

Jego cena szacowana jest między 350 a 399 euro.

Źródło: softpedia

Mozilla prosi naukowców i programistów do pomocy w testowaniu narzędzia bezpieczeństwa dla przeglądarki Firefox. Firma wysyła narzędzie Content Security Policy (CSP) mając nadzieję, że webmasterzy i specjaliści ds. bezpieczeństwa będą wypróbować narzędzie.

CSP na na celu chronienie stron www przed atakami z trzech stron takich jak cross-site scripting, pozwalając programistom i webmasterom na wprowadzenie ograniczenia jak strona może wchodzić w iterację z innymi stronami oraz, jaki dostęp będą miały zewnętrzne strony www.

Kierownik programu bezpieczeństwa w Mozilli Brandon Sterne wyjaśnia, że po kilku miesiącach badań i prac nad nowym narzędziem firma dostosowuje je do obecnej wersji Firefoxa. Na swoim blogu Sterne pisze: "cieszymy się z otrzymania tak wielu opinii od innych producentów przeglądarek, od administratorów stron internetowych oraz od naukowców zajmujących się bezpieczeństwem i jesteśmy dumni z projektu, który powstał z tych dyskusji."

Użytkownicy nie powinni na razie spodziewać się w pełni dopracowanego i przetestowanego narzędzia. Jest ono nadal w fazie testów, a niektóre jego funkcji i zabezpieczenia nie są jeszcze w pełni wdrożone.

Źródło: theinquirer