Adobe Systems wydała publiczną wersję Beta odtwarzacza Flash Player 10.1 oraz aplikację do ochrony środowiska w trybie offline Adobe AIR 2.0 dla systemów Windows, Mac OS X oraz Linux.

Justin Everett-Church, starszy menedżer produktu Adobe Flash Player powiedział, że ostatecznych wersji Flash Player 10.1 i AIR 2 można się spodziewać w pierwszej połowie 2010 roku. Według Adobe wreszcie udało się przenieść pełną funkcjonalność dla urządzeń mobilnych. To już nie jest zwykły Flash Lite. "Wszystko co można zrobić w wersji pełnej Flash Playera, staramy się przenieść na urządzenia przenośne", dodał Everett-Church.

Analitycy zauważali, że jest to odpowiedź na rosnącą konkurencję alternatywnych technik, jak Microsoft Silverlight. "Myślę, że Adobe jest pierwszą siłą sprawczą w tym miejscu i stara się utrzymać swoją przewagę w obliczu rosnącej konkurencji", powiedział analityk Ray Valdes, z firmy Gartner. Dodał także, że próbują oni stworzyć jedną wersję oprogramowania, będącą wspólnym fundamentem na różne platformy, w tym na komputery stacjonarne i komórki.

Flash Player 10.1 ma zapewnić funkcje dla różnych urządzeń, w tym smartfonów, netbooków i innych urządzeń podłączonych do Internetu. Treść może być dostarczona na różne systemy operacyjne i urządzenia. Ponadto, pliki SWF mogą być instalowane w urządzeniach o ograniczonej mocy obliczeniowej.

Flash Player 10.1 umożliwia udostępnianie mediów strumieniowych poprzez HTTP i ochronę treści dzięki Adobe Flash Access 2.0. Ponadto, wersja 10.1 pozwala na wykorzystanie sprzętowego dekodowania wideo H.264.

W AIR 2 zaktualizowano silnik WebKit HTML w zakresie przyspieszenia silnika JavaScript. Możliwa jest także obsługa HTML5/CSS3. Poprawiona obsługa gniazd pozwala na rozwój lokalnych serwerów i lekkich aplikacji P2P.

Źródło: infoworld

Korporacja Microsoft poinformowała na Professional Developers Conference ( PDC 2000, Los Angeles, USA) o udostępnieniu publicznej wersji beta pakietu Office 2010.

Do publicznych testów Beta trafiła najbardziej rozbudowana wersja Office Professional Plus 2010. Zawiera ona programy Word, Excel, Outlook, PowerPoint, OneNote, Access, Publisher, InfoPath, SharePoint Workspace, i Communicator. Wersja Beta jest dostępna w siedmiu językach.

Wdrażany jest tutaj program Outlook Social Connector, wyświetlający nie tylko wiadomości e-mail ale także wydarzenia z usług takich jak Windows Live itp.

Minimalne wymagania do zainstalowania wersji beta pakietu Office 2010 są następujące: 32 - lub 64-bitowy procesor, 256 MB RAM i 3 GB wolnego miejsca na dysku. Obsługiwane są systemy operacyjne Windows XP, Windows Vista, Windows 7 i Windows Server 2003/2008.

Microsoft poinformował także o uwolnieniu publicznej Bety Office Mobile 2010, który zawiera mobilne wersje aplikacji Word, Excel, PowerPoint, OneNote, i SharePoint. Pakiet przeznaczony jest dla użytkowników systemu Windows Mobile 6.5.

Dodatkowo, firma Microsoft wprowadziła wersje beta produktów Project 2010, Visio 2010 i Office Web Apps.

Źródło: compulenta

Według zespołu bezpieczeństwa firmy Microsoft, użytkownicy systemów 64 bitowych są bezpieczniejsi i mniej podatni na zakażenia złośliwym oprogramowaniem. Oczywiście nie oznacza to, że sytuacja się w przyszłości nie zmieni.

64 bitowe Windowsy mają jeden z najniższych stopni zakażeń złośliwym oprogramowaniem. Do takich wniosków doszli eksperci po zbadaniu sytuacji w pierwszej połowie 2009 roku. "64 bitowe złośliwe oprogramowanie jest wciąż niezwykle rzadkie", powiedział Joe Faulhaber z Microsoft Malware Protection Center.

Według danych Microsoftu, 64 bitowy system Windows XP był narażony o 48% mniej od swego 32 bitowego odpowiednika. W przypadku Visty, wskaźnik zakażeń był o 32% niższy.

Niestety nie podaje się tutaj danych o Windows 7, ale to zapewne tylko dlatego, że jest to aktualnie okręt flagowy koncernu. A Microsoft twierdzi przecież, że Windows 7 jest bezpieczniejszy od poprzedników.

Nie zgadza się z tym do końca Alfred Huger, wcześniej pracownik Symanteca, a teraz Vice President w zakresie inżynierii bezpieczeństwa Immunet. Przecież malware można uruchamiać w trybie zgodności lub tylko skompilować dla wersji 64 bitowej. Po prostu hakerzy są leniwi, powiedział. Złośliwe programy nigdy nie występują samodzielnie. Zazwyczaj jest ich osiem, dziesięć, czasami dwanaście. Można przecież zainstalować na komputerze złośliwy program, który sprawdzi jaki system operacyjny został zainstalowany. Program taki następnie ściągnie odpowiednią wersję 32 lub 64 bitową.

Zgadza on się natomiast, że 64 bitowy system jest bezpieczniejszy ze względu na wbudowaną technologię ochrony jądra PatchGuard (Kernel Patch Protection) i emulacji 32 bitowych maszyn WOW64.

Podkreśla się także, że użytkownicy wersji 64 bitowych posiadają na ogół większą wiedzę techniczną w kwestiach między innymi bezpieczeństwa.

Źródło: computerworld

Opera Software wydała wersję Beta przeglądarki internetowej Opera 10 Mobile dla smartphone'ów działających pod kontrolą systemu Windows Mobile.

Jak twierdzi producent, nowa wersja zbliżona jest interfejsem oraz funkcjonalnością do desktopowej wersji Opera 10 oraz Opera Mini 5 Beta. Opera Software pragnie aby wszystkie platformy zostały ujednolicone. Jednocześnie podtrzymuje się istnienie potężnego arsenału funkcji w wersji beta: szybkiego wybierania, przeglądanie w kartach, menedżer haseł oraz technologii Opera Turbo.

Znajdziemy tutaj nowy intuicyjny interfejs pozbywający się bałaganu oraz wprowadzający nową estetykę okna. Oprócz już wspomnianych elementów, Opera 10 Mobile została zoptymalizowana do działania pod kontrolą ekranów dotykowych. Pojawiła się tutaj także nowa adaptacyjna funkcja powiększania, co z ekranem dotykowym dodatkowo ułatwia użytkownikowi przeglądanie stron. Dodatkowo można także zapisywać zdjęcia swoich znajomych z Facebooka do użytku offline.

Opera 10 Mobile Beta jest już dostępna bezpłatnie na stronie www.opera.com/mobile/.

Źródło: opera

Firmy NEC Electronics i Soundpower stworzyły pilot zdalnego sterowania, który do pracy nie wymaga użycia żadnych baterii.

Nowy sposób zasilania został opracowany przez inżynierów z Soundpower. Energia potrzebna do zasilania komponentów elektronicznych jest generowana przez wibracje powstałe w momencie naciskania klawiszy.

Twórcy prototypu wskazują, że energia wytwarzana podczas naciskania klawiszy spokojnie wystarcza do włączeniu lub wyłączenia telewizora, zmiany kanałów czy regulacji głośności. Niestety, jedynie istniejący obecnie model pilota ma dość spory rozmiar.

Praca nad pilotem zdalnego sterowania nie zostały jeszcze zakończone: NEC i Soundpower zamierzają poprawić projekt w zakresie jego kontroli oraz w wytwarzaniu energii. Według założeń nowy pilot może pojawić się w sprzedaży w 2011 roku.

Źródło: compulenta

Manta Multimedia zaprezentowała dość oryginalny produkt, jakim jest mysz optyczna posiadająca pod maską klawiaturę numeryczną pełniącą rolę kalkulatora.

Produkt oparty jest na interfejsie USB. Sercem MM 763 Numo jest silnik optyczny o rozdzielczości 1000 dpi. Oprócz dwóch klawiszy roboczych oraz rolki myszka pod przezroczystą podnoszoną maską będącą jednocześnie standardowym podparciem na dłoń kryje się 19 klawiszy klawiatury numerycznej, czyli zestaw cyfr od 0, 000 do 9, mnożenie, dzielenie, dodawanie, odejmowanie, Esc i Enter, które w kalkulatorze, bo taką rolę owa klawiatura ma pełnić, są niezbędne.

Klawisze są aktywne zarówno podczas pracy z systemowym kalkulatorem, jak i w programach biurowych, edytorach tekstów (wpisywanie ciągów cyfr) itp. Myszo-kalkulator Manta MM 763 Numo sprawdzi się znakomicie w przypadku laptopów, w układzie klawiatury których klawiatury numerycznej brak. Szkoda, że myszka nie posiada wyświetlacza LCD i ogniw fotowoltaicznych, które sprawiłyby, że kalkulatorek funkcjonalny byłby także bez połączenia z włączonym komputerem :D

Z racji zwiększonych gabarytów myszy nie jest to raczej pozycja przeznaczona dla graczy, albowiem długotrwałe i intensywne korzystanie z produktu może być uciążliwe i powodować dyskomfort. Mysz stworzono z myślą o wszelkiego rodzaju biurach, przykładowo rachunkowych itp, szkołach, uczelniach, jednym słowem wszędzie tam, gdzie korzystanie z kalkulatora jest na porządku dziennym.

Źródło: Manta Multimedia

Nasa i Microsoft uruchomili interaktywną stronę internetową, która pozwala użytkownikowi odkrywać Marsa. Strona pt. "bądź Marsjaninem" pozwala użytkownikom pomóc naukowcom w wykonywaniu zadań m.in. poprawianiu mapy czerwonej planety, liczeniu kraterów.
"Żyjemy w takich czasach, gdzie każdy może być odkrywcą" powiedział Doug McCuistion, dyrektor NASA Mars Exploration Program. Przy tak dużej ilości danych powracających z Marsa, które są dostępne dla każdego, badanie tej planety stało się dostępne dla wszystkich.

Na stronie znajduję się setki tysięcy zdjęć, również wcześniej nie publikowanych. W przyszłości na stronie powstanie wirtualny ratusz, gdzie użytkownicy będą mogli zadać pytania, na które odpowiedzą eksperci z wiedzy o Marsie. Przewidziane są nagrody dla twórców oprogramowania za stworzenie narzędzi pomocnych w dostępie do zdjęć z Marsa dla uczniów oraz zespołu badawczego.

Adres strony to: http://beamartian.jpl.nasa.gov/welcome
Strona w języku angielskim.

Źródło: Telegraph