Firma Digital Foci wprowadziła do swojej oferty kieszonkową przeglądarkę zdjęć o nazwie Photo Book PBK-080. Urządzenie można zapełnić czterema gigabajtami zdjęć, które wyświetli nam 8 calowy ekran LCD o rozdzielczości 800 x 400 pikseli. Dodatkowo, pokaz slajdów możemy wzbogacić o podkład muzyczny ;)
Dzięki przenośnej przeglądarce zdjęć możemy pochwalić się fotkami z wakacji rodzinie i znajomym bez pomocy komputera. Photo Book PBK-080 możemy również postawić na biurku, dzięki temu posłuży nam po prostu jako cyfrowa ramka fotograficzna.

Urządzenie wyświetli nam zdjęcia w formatach JPEG (do 35 MP), RAW (z niektórych lustrzanek cyfrowych), BMP, TIFF oraz GIF, których przeglądanie możemy wzbogacić muzyką, wydobywającą się z wbudowanego głośnika. Cyfrowy album obsługuje formaty MP3, AAC, WMA, MJPEG, MPEG-1, MPEG-4 SP umożliwiając nawet oglądanie filmów video.

Photo Book PBK-080 odziany jest skórzaną osłoną z magnetycznym zamkiem przez co produkt trochę przypomina portfel. Urządzenie współpracuje z kartami pamięci typu CF, SD SDHC, MMC, Memory Stick, MS PRO, xD. Jak zapewnia producent bateria jaką urządzenie jest zasilane wytrzyma na 2,5 godziny ciągłej pracy.

Szczegółowe informacje dotyczące produktu dostępne są na stronie producenta: digitalfoci.com.

Przenośna przeglądarka zdjęć Digital Foci Photo Book PBK-080 dostępna jest na stronie producenta za 189 dolarów czyli około 550 złotych. Produkty Digital Foci nie są łatwo dostępne w Polsce, dla tego warto poszukać na portalach aukcyjnych.

Źródło: http://www.swiatobrazu.pl/

Wraz z prezentacją 2,5 calowych dysków twardych SATA II Scorpio Blue 750GB i 1TB, firma Western Digital zapowiedziała wprowadzenie na rynek dwóch nowych modeli z istniejącej już serii My Passport Essential SE. WD My Passport Essential SE 1TB i My Passport Essential SE 750GB, bo to o nich mowa, to zewnętrzne przenośne dyski oparte na interfejsie USB 2.0 o przepustowości 480MB/sekundę. Ich zaletą jest to, że nie wymagają dodatkowego źródła zasilania. Zaś niepodważalnym atutem jest oczywiście ich ogromna pojemność oraz niewielkie rozmiary (126mm x 80mm x 15mm) pozwalające schować je do praktycznie każdej kieszeni czy torebki. Pewnym jest, że wszystkie nasze kolekcje filmów, zdjęć, muzyki czy gier zmieszczą się w tym jakże malutkim urządzonku. Po wykonaniu kopii zapasowej naszych danych z konwencjonalnego dysku twardego na WD My Passport Essential SE, a następnie po aktualizacji danych na dysku źródłowym i podłączeniu My Passport Essential SE możemy dokonać synchronizacji danych, która uzupełni brakujące zasoby w naszej przenośnej pamięci masowej od ostatniego jej podłączenia do komputera. Wszystkie operacje wykonywane w systemie Windows zabezpieczone są połączeniem 128-bitowym, co w pełni zabezpieczy przesyłane do pamięci dane.
Wester Digital My Passport Essential SE 1TB kosztować będzie ok. 870 zł., zaś jego 750GB odpowiednik ok. 580 zł.

Źródło: http://wdc.com/

Jeden z czołowych producentów dysków twardych na świecie - amerykańska korporacja Western Digital zaprezentowała dziś dwa modele 2,5 calowych superpojemnych dysków twardych WD Scorpio Blue. Dzięki stworzeniu obszaru zapisu o rozmiarze 333GB na jednym talerzu, dyski WD Scorpio Blue pomieszczą 750GB i 1TB (1000GB) danych. Urządzenia oparte są na interfejsie SATA II, także szybkość ich transferu wynosi maksymalnie 3GB/sekundę. Głowice obracają się z nominalną prędkością 5200 obr./minutę, zaś pamięć podręczna cache w obu przypadkach wynosi 8MB. Generowany hałas to 24dB(A) podczas spoczynku i ok. 26dB(A) podczas pracy. Dyski z serii Scorpio Blue cechują się wysoką wydajnością, niskim zużyciem energii, odpornością na wstrząsy i niewielkie uderzenia (ShockGuard). Grubość dysku wynosi zaledwie 12,5 milimetra, przy wysokości 100 mm i szerokości 68 mm, tak więc nie powinno być problemu z umieszczeniem go nawet w dużej kieszeni ;) Na uwagę zasługuje także wsparcie technologii WhisperDrive (nowoczesne algorytmy wyszukiwania) oraz SecurePark (bezpieczeństwo podczas rozruchu wydłużające żywotność dysku). WD Scorpio Blue kompatybilne są oczywiście z komputerami stacjonarnymi typu PC oraz przenośnymi typu notebook. Cena modelu o pojemności 1TB wynosić będzie ok. 725 zł, a modelu 750GB ok. 551 zł.

Źródło: http://wdc.com/

Firma Manta Multimedia wzbogaca swoją ofertę o nową branżę, tym razem będzie to branża coolerów dla komputerów przenośnych. Pierwszą odsłoną nowej dziedziny jest MP-02 Cool-Desk Series. Produkt rozmiarami pierwotnymi dorównuje tabliczce czekolady, a wagą nie przekracza 300 gram. Jednak w takiej postaci nie jest gotowy do pracy. Aby przekształcić go w efektywne urządzenie należy wykonać kilka, z początku wyglądających na skomplikowane, kroków. W wyglądzie zewnętrznym wzrok przykuwają od razu dwa przyciski umieszczone po przeciwległych stronach coolera. Posłużą nam one do rozłożenia produktu, który przekształca się, z naszą pomocą, niczym Transformers do pozycji wyjściowej - roboczej. Siłą napędową coolera jest 80 milimetrowy wentylator, którego prędkością obrotową możemy nieznacznie regulować poprzez wybranie jednego z dwóch dostępnych trybów pracy: tryb Low - 1000 obr./minutę oraz tryb Height - 1500 obr./minutę. Wydajność wentylatora w przepływie powietrza nie jest powalająca, bo wynosi zaledwie 27 m³/godzinę, ale to powinno wystarczyć do znacznego obniżenia temperatury naszego notebooka bądź netbooka. Możliwości indywidualnego dostosowania kąta nachylenia daje nam także stopa coolera, na której jest on podparty. Manta MP-02 Cool-Desk Series wyposażony jest dodatkowo w cztery porty USB 2.0 oraz jedno gniazdo żeńskie mini-USB, z którego zasilany jest wentylator. Wadą urządzenia jest to, że wymaga on stabilnego, płaskiego podłoża, tak więc nie będziemy mogli umieścić go na przykład na kolanach podczas podróży.

Źródło: http://emanta.com.pl/

Jak zapowiadaliśmy o prawdopodobnym porozumieniu Microsoftu z portalem internetowym Yahoo!, tak dziś nową wieść niesie nam amerykański magazyn branżowy "Advertising Age". Otóż jak wynika z informacji podanych przez magazyn, Yahoo! zamierza uczynić uruchomioną w czerwcu wyszukiwarkę Bing Microsoftu główną wyszukiwarką w swoim portalu. Najprawdopodobniej zyskami zebranymi z reklam powiązanych z wynikami wyszukiwania obie firmy będą się dzielić. Nawiązanie współpracy ma zostać oficjalnie ogłoszone jeszcze w tym tygodniu.

Źródło: www.heise-online.pl/

''W jakiej sieci jest ten numer?" - takie pytanie pada dość często, szczególnie ostatnio trudno zidentyfikować operatora danego numeru, gdyż od nie dawna w telefonii komórkowej istnieje możliwość przenoszenia numeru telefonu z jednej sieci do innej.
Do tej pory, byliśmy przyzwyczajeni do stałej numeracji i wiedzieliśmy że numer zaczynający się na przykład od 508 należał do Orange.

A więc jak upewnić się w jakiej sieci jest numer do którego chcemy zadzwonić? Z pomocą "biegnie" nam nowo powstały serwis www.wjakiejsieci.pl/, należący do grupy CTI Internet.

W serwisie szybko możemy sprawdzić, kto jest operatorem wybranego numeru komórkowego. Dodatkowo możliwe jest pobranie specjalnej aplikacji działającej w podobny sposób.

Stawki za rozmowy, SMSy oraz MMSy w sieci i poza nią różnią się wśród poszczególnych operatorów. Jak więc bez znajomości operatora określić ile zapłacimy za połączenie telefoniczne? - piszą na stronie twórcy.

W serwisie znajdziemy również informacje, jak przenieść numer do innej sieci a także spis numerów kierunkowych.

O samo bezpieczeństwo usługi nie musimy się martwić, bo jak zapewniają jej twórcy na stronie: "Nasz system jest całkowicie bezpieczny. NIGDZIE NIE ZAPISUJEMY przetwarzanych numerów. Każdy numer jest użyty tylko i wyłącznie do ustalenia operatora."

Źródło i obrazek: wjakiejsieci.pl/

Filemon i Regmon to narzędzia, pozwalające monitorować w czasie rzeczywistym operacje w systemie plików oraz modyfikacje Rejestru Windows. Microsoft postanowił z dniem 1 września wycofać je ze swojej strony WWW.
Programy zostaną zastąpione przez bezpłatną aplikację Process Monitor. Nie działa ona w systemach starszych niż Windows XP.

Zarówno Filemon oraz Regmon, jak i Process Monitor są dziełem Marka Russinovicha i Bryce'a Cogswella. Założona przez nich w 1996 roku witryna Sysinternals (należąca do firmy Winternals Software LP) została przejęta w czerwcu 2006 roku przez Microsoft.

Źródło: heise-online.pl/