Logowanie
 Rząd chiński zablokował, a potem ocenzurował lokalne treści Internetu w prowincji Xinjiang
W wyniku wczorajszych - poniedziałkowych zamieszek w stolicy północno-zachodniej prowincji Xinjiang - mieście Urumqi zginęło, ok. 140 osób. Dzień wcześniej, rząd chiński - spodziewający się zamieszek w związku z protestami, które odbyły się na placu Tian'anmen w 1989 roku, w wyniku których śmierć poniosło od 186 do 10,000 osób - odciął dostęp do Internetu na ok. 48 godzin. Jak się można domyśleć, kroki te poczyniono w celu, by ewentualne komentarze pod adresem chińskiego "przywództwa" czy też zdjęcia przedstawiające radykalne przedsięwzięcia policji tłumiącej manifestacje nie obiegły Sieci.

"Od wczorajszego wieczoru nie byłem w stanie uzyskać żadnych informacji w Internecie" - Han Zhenyu, właściciel jednego ze sklepów w Urumqi

"Nie ma dostępu do Internetu. Przyjaciele mówią mi,że nie mogą zalogować się w Sieci" - sprzedawca telefonów komórkowych o nazwisku Zhang

Co ciekawe, serwis "Fanfou.com" - lokalny konkurent "Twittera" był jeszcze dostępny, ale zamieszczona w nim wyszukiwarka odmawiała współpracy po wpisaniu frazy "Urumqi", "Xinjiang" czy "Uighur". Rząd chiński już wcześniej zamknął część "strefy" komunikacyjnej w sąsiadującym z Xinjiang Tybecie, również w obawie przed zamieszkami związanymi z 20 rocznicą zajść z Tian'anmen. Jakichkolwiek informacji można było zaczerpnąć jedynie z oficjalnych, kontrolowanych przez rząd, państwowych kanałów informacyjnych.
Kilka lokalnych serwisów internetowych zamieszczało, mimo blokad (jak widać - do złamania), najświeższe informacje oraz zdjęcia z poniedziałkowych zamieszek. Jedna z fotografii przedstawiała drastyczną scenę, na której widać było człowieka z prawie odrąbaną głową, choć ta w bardzo szybkim czasie zniknęła z witryny.
"Terroryści" (w odniesieniu do sił pacyfikujących demonstracje) zatytułował jeden z newsów serwis "sina.com.cn", gdzie znalazły się także zdjęcia obrazujące spowite dymem dzielnice Urumqi. Cenzorom jednak udało się szybko zapanować nad komentarzami opisującymi niezwykle dokładnie zajścia w Xinjiang, które mogłyby szerzyć nienawiść wobec rządowej polityki odnoszącej się do mniejszości etnicznych tychże regionów. Popularna w Szanghaju witryna "pchome.net" wczorajszym wczesnym popołudniem udostępniała wypowiedzi naocznych świadków zajść, ale i one po kilkudziesięciu minutach zostały usunięte, a po kliknięciu w jakikolwiek pozostały odnośnik otrzymywaliśmy informację "strona nie istnieje".

Źródło: http://reuters.com/
Poleć znajomym:
Poprzedni

Znaczniki wideo i audio w HTML5
Następny

Microsoft wydał poprawkę dla krytycznej luki w DirectShow
 Reklama


 Artykuły
Polecany artykuł


Jak walczyć z pobieraczkiem? Jak odstąpić od umowy? O tym w artykule.
 Ostatnie komentarze
gryPrzez: Maciak Plock [dnia: Apr 03, 2020]
wynik jest wysoko w google, przy...
gryPrzez: MAMBA [dnia: Mar 24, 2020]
Warning: Only 61104 of 61105 MBy...
gryPrzez: Random32 [dnia: Mar 18, 2020]
Witam, u mnie na polskim Window...
gryPrzez: muffintodebil [dnia: Mar 04, 2020]
aha gosicu to niezly jestes zaaw...
gryPrzez: Maciek [dnia: Feb 20, 2020]
2 karty 512 kupione na allegro: ...
gryPrzez: xd [dnia: Feb 05, 2020]
zrobiłem sposób Vin/7 na dziesią...
gryPrzez: gtremik [dnia: Jan 25, 2020]
Dzięki seba86mu :) Działa
gryPrzez: Mirek [dnia: Jan 22, 2020]
A jest rozwiązanie dla Windowsa 10?
 Gry
Polecany artykuł


Quake

Klasyk FPS w wersji flash.
 Programy
Polecany artykuł


Tapin Radio Darmowa aplikacja służąca do słuchania i nagrywania radia internetowego
 Recenzje
Polecana recenzja


Sleeping Dogs
Policjant pod przykrywką rozpracowuje Triadę.
 Facebook