Mniej więcej po północy czasu polskiego, w piątek 26 czerwca polskie internetowe serwisy informacyjne obiegła wieść o śmierci króla muzyki POP - Michaela Jacksona. Z początku były to nie w pełni potwierdzone informacje. Przykładowo portal "Onet.pl" zadawał pytanie w tytule newsa o domniemanej jeszcze wtedy śmierci gwiazdora: "Michael Jackson nie żyje?", by po otrzymaniu pewnego już cynku zmienić tytuł na zdanie twierdzące. Zapewne wszyscy oczekiwali wtedy na wiadomość serwisu CNN, bo to właśnie on podał informację o śmierci Jacksona jako ostatni. Prowadzący nocny program w radiu "RMF FM" miał nadzieję, przed ogłoszeniem "werdyktu "przez CNN, że śmierć artysty jest jaką pomyłką bądź plotką, lecz ostatni strzał informacyjny ze strony amerykańskiej agencji okazał się najbardziej bolesny. Do tego czasu wszystkie pozostałe - czołowe w świecie agencje były już przekonane w swoich doniesieniach. Na niespodziewanej śmierci Michaela Jacksona ucierpiała także wyszukiwarka Google. Lawina zapytań z całego świata o treści "Jackson" została zweryfikowana przez system jako zmasowany atak hakerów, przez co została zawieszona na pewien czas. Takich przypadków było wiele, a głównie dotyczyły one czołowych światowych agencji informacyjnych, gdzie miliony wejść jednocześnie z różnych zakątków globu, doprowadziły do zakorkowania kilku z nich, co było uwidocznione długotrwałym oczekiwaniem na wyświetlenie strony czy też całkowitym brakiem dostępu do niej. Wraz z odejściem Jackson-a gigantycznie wzrósł popyt na twórczość artysty. Dla przykładu sklep internetowy "Amazon.com" odnotował masowy zakup płyt z muzyką piosenkarza, przez co te znalazły się momentalnie na czołowych miejscach najlepiej kupowanych w serwisie. Również najsłynniejszy polski serwis aukcyjny "Allegro.pl" odnotowuje obecnie bardzo dużą sprzedaż gadżetów i płyt związanych z królem POP-u, co raczej w dziesiątkowej sprzedaży jednego artykułu nie objawiało się przed śmiercią Jacksona. Za życia artysta przekroczył barierę 750 milionów sprzedanych płyt na całym świecie, co jest absolutnym rekordem w historii muzyki, a liczba ta po jego śmierci na pewno gigantycznie wzrośnie. Czy nasze pokolenie doczeka się podobnego zjawiska i tak wielkiego artysty, jakim był, a dla wielu jest i będzie Michael Jackson ? "Będzie", bo ci ostatni z odejściem Legendy nie pogodzą się nigdy.

Zdjęcie: http://wikipedia.org