A to ciekawe, firma Google postanowiła warzyć małe partie ograniczonej edycji piwa. I nie jest to piwo z samą nalepką loga Google, to sami pracownicy je stworzyli.

A nazwa? Nazwa brzmi URKontinent i jest inspirowana pierwszym wielkim kontynentem na Ziemi Pangeą.

Aby mogło powstać idealne piwo, przeanalizowano gusta tysięcy pracowników Google i tego co chcieliby zobaczyć w tym piwie. Następnie mniejszy zespół Wielkiego G pracował nad dopracowaniem receptury. Nie lada wyzwaniem było oczywiście dobranie odpowiednich składników i warzenie tej oryginalnej mikstury.

Jak podają geniusze z Google składniki są wręcz egzotyczne. Zawarto tam nasiona australijskiej akacji, amarantu z Ameryki Północnej, rooibosa z Afryki, mirtu z Europy, a to tylko niektóre z nich. Efekt jest dość dziwny i przypomina ciemny napar. To czym jest URKontinent to napar będący połączeniem ciemnej i stylowej Belgijskiej kawy oraz czekolady z wiśniowym smakiem. Wszystko jest wzbogacone posmakiem słodu, estrów owocu drożdży, kwiatem rooibosa itd... wymieniają pracownicy Google.

No cóż, zapraszam do obejrzenia filmu. A jeśli chcesz poznać smak to zmierzaj na Great American Beer Festival do Denver. Firma nie ujawnia na razie ani daty ani ilości butelkowanych sztuk tej mikstury. No a jeśli dopadnie Ciebie potem kac, to udaj się oczywiście do Google po miksturę na niego :)



źródło: businessinsider